TURYSTYKA PRZYSZŁOŚCi

Turystyka, sport, dyplomacja… A może wszystko na raz?

Paweł (redakcja PT 4.0): Witam serdecznie naszych czytelników! Dzisiaj mam przyjemność rozmawiać z Tomaszem Koprowskim, Prezesem Fundacji Dyplomacji Sportowej z Łodzi. Tomasz od lat działa na rzecz promowania sportu i aktywnego trybu życia, a także zajmuje się organizacją międzynarodowych wydarzeń sportowych. Tomaszu, dziękujemy, że znalazłeś czas na rozmowę!

Tomasz : Dziękuję bardzo za zaproszenie, Paweł. Cieszę się, że możemy porozmawiać o sporcie i turystyce, ponieważ te dwa obszary przenikają się na wielu płaszczyznach, zarówno lokalnie, jak i międzynarodowo.

Paweł (redakcja PT 4.0): Twoja Fundacja Dyplomacji Sportowej działa na rzecz promowania sportu jako narzędzia współpracy międzynarodowej. Czy mógłbyś opowiedzieć, jak sport i turystyka wzajemnie się wspierają?

Tomasz Koprowski: Oczywiście. Sport i turystyka to dwa nieodłączne elementy, które wspólnie mogą budować wizerunek danego kraju na arenie międzynarodowej. Organizacja międzynarodowych wydarzeń sportowych, takich jak mistrzostwa Europy, igrzyska olimpijskie czy światowe turnieje, przyciąga nie tylko sportowców, ale również kibiców z różnych zakątków świata. To automatycznie zwiększa napływ turystów, którzy oprócz oglądania zawodów, chcą także poznać lokalną kulturę, atrakcje turystyczne i skorzystać z oferty regionu.

Nasza Fundacja stawia na rozwijanie dyplomacji sportowej, czyli budowanie relacji między krajami poprzez sport. To nie tylko kwestia współzawodnictwa, ale również wymiany kulturalnej, współpracy gospodarczej i oczywiście promocji turystyki. Sportowcy i kibice stają się ambasadorami swoich krajów, promując regiony, z których pochodzą, co może znacząco wpłynąć na postrzeganie danego kraju na arenie międzynarodowej.

Paweł (redakcja PT 4.0): Duże imprezy sportowe, takie jak igrzyska olimpijskie czy mistrzostwa świata, są doskonałą okazją do promowania regionów. Jakie wyzwania stoją przed organizatorami tych wydarzeń, szczególnie w kontekście masowej turystyki?

Tomasz : Organizacja wielkich imprez sportowych to ogromne przedsięwzięcie, zarówno logistyczne, jak i finansowe. Na pewno jednym z największych wyzwań jest zarządzanie masowym napływem turystów i kibiców. Z jednej strony to wspaniała okazja do promocji, ale z drugiej – wiąże się z ryzykami, które trzeba umiejętnie zneutralizować. Pierwsze z nich to kwestia infrastruktury – hotele, transport publiczny, obiekty sportowe, ale również restauracje i usługi turystyczne muszą być w stanie obsłużyć dużą liczbę ludzi.

Kolejne ryzyko to wpływ na środowisko. Masowa turystyka może generować duże obciążenie dla regionu, zarówno w kontekście emisji CO₂, jak i nadmiernej eksploatacji lokalnych zasobów. Dlatego coraz częściej organizatorzy stawiają na zrównoważone rozwiązania – budowę obiektów sportowych, które po zakończeniu imprezy będą służyć lokalnym społecznościom, ograniczanie odpadów, promowanie transportu publicznego i rowerowego. Długofalowe planowanie i współpraca z władzami lokalnymi są kluczowe, aby tego typu wydarzenia przyniosły regionowi korzyści, a nie obciążenia.

Paweł (redakcja PT 4.0): Jak oceniasz rozwój infrastruktury sportowej i turystycznej w Polsce? Czy uważasz, że jesteśmy gotowi na organizację dużych wydarzeń sportowych?

Tomasz : Polska ma coraz lepszą infrastrukturę sportową i turystyczną. W ciągu ostatnich lat zrealizowano wiele inwestycji, zarówno na poziomie regionalnym, jak i krajowym. Mamy stadiony, hale sportowe, baseny olimpijskie na bardzo wysokim poziomie, które mogą konkurować z najlepszymi obiektami na świecie. Zorganizowaliśmy z sukcesem Euro 2012, które było jedną z największych imprez sportowych w Polsce, a ostatnio też siatkarskie mistrzostwa świata.

To pokazuje, że jesteśmy w stanie przyciągać dużą liczbę turystów i organizować prestiżowe wydarzenia. Jednak musimy nadal inwestować w rozwój infrastruktury, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Wiele miast może stać się atrakcyjnymi destynacjami, zarówno pod kątem sportowym, jak i turystycznym, ale potrzebują odpowiednich obiektów, aby mogły konkurować z większymi ośrodkami.

Paweł (redakcja PT 4.0): Mówiąc o mniejszych miejscowościach, jakie regiony Polski preferujesz, jeśli chodzi o turystykę krajową? Jakie miejsca szczególnie cenisz sobie jako turysta?

Tomasz : Jeśli chodzi o moje prywatne preferencje, to zdecydowanie stawiam na miejsca mniej znane i spokojniejsze. Zawsze fascynowały mnie Bieszczady, ze swoją dziką naturą, przepięknymi widokami i spokojem, który trudno znaleźć gdzie indziej. To idealne miejsce na piesze wędrówki i oderwanie się od codzienności. Jestem też wielkim fanem Warmii i Mazur – jeziora, lasy i możliwość spędzania czasu aktywnie, na przykład żeglując, to coś, co bardzo cenię.

Często podróżuję również po Pomorzu, szczególnie poza sezonem, kiedy nadmorskie miejscowości są mniej zatłoczone. To świetne miejsce do biegania czy jazdy na rowerze, a jednocześnie można cieszyć się pięknem wybrzeża Bałtyku. Podsumowując, jestem zwolennikiem aktywnej turystyki, gdzie można połączyć sport z odkrywaniem natury i kultury danego regionu.

Paweł (redakcja PT 4.0): Wielkie imprezy sportowe to także ogromne wyzwanie pod względem turystyki masowej. Jak Twoim zdaniem można minimalizować negatywne skutki masowej turystyki, szczególnie w kontekście środowiskowym?

Tomasz : To niezwykle ważne pytanie, zwłaszcza teraz, gdy coraz większą wagę przykłada się do kwestii zrównoważonego rozwoju. Organizacja wielkich imprez sportowych to ogromne wyzwanie, które może obciążyć zarówno środowisko, jak i lokalne zasoby. Aby minimalizować te negatywne skutki, kluczowe jest planowanie długofalowe. Organizatorzy muszą myśleć o tym, jak infrastruktura sportowa będzie wykorzystywana po zakończeniu imprezy. Powinna służyć nie tylko sportowcom, ale także lokalnej społeczności – to mogą być centra sportowe, które staną się miejscem aktywności dla młodzieży czy rodzin.

Z punktu widzenia środowiskowego, istotne jest także promowanie rozwiązań takich jak transport publiczny, rowery miejskie czy elektryczne autobusy, aby zmniejszyć emisję CO₂. Warto także angażować się w programy edukacyjne skierowane do kibiców, promujące odpowiedzialne zachowanie, np. ograniczenie produkcji odpadów czy korzystanie z odnawialnych źródeł energii.

Paweł (redakcja PT 4.0): W Polsce rośnie również zainteresowanie sportami amatorskimi i rekreacyjnymi. Czy uważasz, że turystyka sportowa, taka jak obozy sportowe, maratony czy triathlony, ma przyszłość w naszym kraju?

Tomasz : Zdecydowanie tak! Widać, że Polacy coraz częściej wybierają aktywny wypoczynek. Maratony, biegi przełajowe, triathlony czy rajdy rowerowe zyskują na popularności, a liczba uczestników tych wydarzeń rośnie z roku na rok. To wspaniałe, że sport amatorski i rekreacyjny stał się tak modny, bo przyczynia się nie tylko do zdrowia fizycznego, ale także integruje społeczności. Obozy sportowe to również fantastyczny pomysł na turystykę krajową – organizowane są w różnych regionach, zarówno w górach, jak i nad jeziorami, dając uczestnikom możliwość połączenia treningów z odkrywaniem nowych miejsc.

Dla nas, jako Fundacji Dyplomacji Sportowej, ważne jest promowanie sportu na wszystkich poziomach – nie tylko profesjonalnym, ale też amatorskim. To przecież z młodzieżowych drużyn czy amatorskich turniejów często wywodzą się przyszli mistrzowie, ale co równie ważne – buduje to społeczną więź i promocję aktywnego trybu życia.

Paweł (redakcja PT 4.0): Na koniec, jakie są Twoje plany na przyszłość w kontekście rozwoju Fundacji Dyplomacji Sportowej i dalszych projektów?

Tomasz : Przede wszystkim chcemy dalej rozwijać nasze działania na rzecz promocji sportu jako narzędzia dyplomatycznego i integracyjnego. Planujemy zorganizować kilka międzynarodowych konferencji sportowych, które będą łączyć sportowców, działaczy i ekspertów z różnych krajów. Kolejnym celem jest dalsza współpraca z samorządami i organizacjami lokalnymi nad rozwojem infrastruktury sportowej, zwłaszcza w mniejszych miastach.

Chcemy także skupić się na organizacji wydarzeń, które przyciągną zarówno sportowców, jak i turystów, na przykład międzynarodowych turniejów młodzieżowych. To dla nas priorytet – promowanie Polski jako miejsca, gdzie można rozwijać swoje pasje sportowe, jednocześnie poznając naszą kulturę i historię.

Paweł (redakcja PT 4.0): Dziękuję, Tomaszu, za inspirującą rozmowę i cenne wskazówki. Życzymy Ci powodzenia w realizacji planów i dalszych sukcesów w promowaniu Polski na arenie międzynarodowej poprzez sport.

Tomasz : Dziękuję, Paweł. Mam nadzieję, że projekt „Polski Turysta 4.0” zainspiruje wielu do aktywnego wypoczynku i odkrywania Polski w sposób zrównoważony i pełen sportowych wrażeń. Do zobaczenia na sportowych arenach!

Skip to content